Ciśnienie próżniowe pomaga producentom pojemników przejść do kolejnego etapu

Od XIX wieku konserwowanie jest najlepszym sposobem na przechowywanie żywności. Nicolas Appert opatentował pierwsze puszki blaszane w 1810 roku, a proces ten szybko zyskał popularność jako przedsięwzięcie komercyjne. Dziś żyjemy dalej. Puszkowanie jest nadal jednym z głównych sposobów pakowania i konserwowania żywności, choć proces ten wygląda nieco inaczej.

Firma Silgan Containers z Edison, New Jersey, jest producentem stalowych puszek. Dzięki zaawansowanym technologicznie systemom i procesom Silgan wytwarza ponad 4 miliony puszek na żywność dziennie. Firma Silgan jest również pionierem w zakresie metody produkcji "ciągnionej i prasowanej" (D&I), która charakteryzuje się dużą szybkością produkcji, efektywnym wykorzystaniem metalu i jednoczęściowym dnem puszki.

Po uformowaniu i napełnieniu puszek w zakładzie pakującym żywność, są one zamykane za pomocą wieczek.

"Firma Silgan produkuje dwa rodzaje denek" - mówi Dave McCarren, inżynier ds. produkcji w zakładzie Silgan Containers. "Istnieje tradycyjna końcówka, którą otwiera się otwieraczem do puszek, oraz końcówka typu easy-open, którą otwiera się przez zatrzaśnięcie. Coraz więcej firm decyduje się na wersję z łatwym otwieraniem, co stanowi dodatkowe udogodnienie dla użytkownika końcowego."

Ponieważ puszki są stalowe, wiele z nich można przenosić za pomocą magnesu. Jeden z etapów procesu wymaga jednak pozycjonowania próżniowego.

"Mamy 22 maszyny biorące udział w procesie okrawania" - mówi McCarren. "Ciśnienie próżniowe powoduje, że każda puszka jest mocno zasysana do uchwytu, co umożliwia jej przycięcie za pomocą obrotowych noży z węglików spiekanych, które obracają się wokół górnej części puszki z dużą prędkością, aby ją odciąć. Puszka musi być idealna na całej długości, bez żadnych skrawków, a ciśnienie próżniowe pomaga to zapewnić."

Firma Silgan początkowo wykorzystywała dwie pompy próżniowe o stałej prędkości obrotowej i mocy 100 KM do wytworzenia wymaganego podciśnienia 22 cali. Jednak po awarii jednej z pomp o stałej prędkości obrotowej przedstawiciel firmy Atlas Copco przedstawił McCarrenowi urządzenie GHS VSD+, a reszta to już historia. Firma Silgan szybko zainstalowała trzy pompy GHS 900 VSD+ i od razu zauważyła korzyści.

Napęd o zmiennej prędkości pozwolił firmie Silgan zaspokoić zapotrzebowanie bez marnowania energii i automatycznie zablokować wymagane poziomy próżni.

Pomogło to również zaoszczędzić pieniądze. Ponieważ zużywano mniej energii, miesięczny rachunek za prąd zmalał. Zmniejszyły się także rachunki za wodę. Pompy próżniowe Atlas Copco są chłodzone powietrzem, więc firma Silgan nie musi już chłodzić ich wodą, jak to miało miejsce w przypadku starych pomp o stałej prędkości obrotowej.

Po instalacji firma Silgan postanowiła zwiększyć udział firmy Atlas Copco.

"Zazwyczaj co sześć tygodni wyłączamy jedną linię w celu przeprowadzenia konserwacji" - mówi McCarren. "Ponieważ prowadzimy działalność o dużej prędkości i niskiej marży, nieplanowane przestoje są nie do przyjęcia. Współpracuję z firmą Atlas Copco nad zakupem czwartej pompy próżniowej, abyśmy zawsze mieli dedykowaną kopię zapasową".

Współpraca między firmami Silgan i Atlas Copco trwa już prawie dziesięć lat, a to dopiero początek.

"Pierwszą sprężarkę Atlas Copco kupiliśmy około dziesięciu lat temu i nadal używamy zarówno GA 315, jak i GA 315 VSD" - mówi McCarren. "Napęd próżniowy o zmiennej prędkości dobrze się u nas sprawdza, a my korzystamy z tego, co działa".

Czy masz historię sukcesu firmy Atlas Copco? Podziel się nią w komentarzach poniżej!



Andrzej

Monter konstrukcji stalowych